piątek, 3 stycznia 2014

Dawno dawno temu w odległej galaktyce...

Oglądaliście kiedyś Star Trek'a? Gwiezdne wojny? Nie? No to już wiem dlaczego nigdy nie lubiliście fizyki.




Mi podczas oglądania kosmicznych bitew zawsze nasuwało się pytanie "jak to działa?". Z czasem jak już umiałem sam wiązać sobie buty (tak, nosiłem kiedyś buty na rzep) i liczyć do 10 zadawałem już sobie pytanie "czy to możliwe żeby coś takiego działało?". No bo z jednej strony z wiekiem coraz trudniej nam uwierzyć, że istnieje człowiek latający jak superman. Wydaje nam się już niemożliwe istnienie jakichś pól siłowych które ochraniają w filmach podczas gwiezdnych bitew olbrzymie statki przed wrogim ogniem. A co z mieczami świetlnymi rycerzy Jedi? Czy zbudowanie takiego miecza jest możliwe? Co prawda bawiąc się podczas ostatniej nocy sylwestrowej widziałem mnóstwo rycerzy Jedi z mieczami świetlnymi. Zazwyczaj byli to rycerze wzrostu... mistrza Yoda. Miecze też nie wyglądały na oryginalne. Nikogo by raczej nie zraniły. Chociaż... zależy gdzie by je komu wsadzić. Niektórym by to pewnie nawet przyjemność sprawiło.
Gwiazda śmierci która pod komendą LordaVadera niszczyła w mgnieniu oka całe planety. Czy coś takiego jest możliwe? O! Teleportacja! Czy fizyka pozwala na pojawianie się to tu, to tam w czasie krótszym niż ułamek sekundy?
Czy to wszystko ma jakiekolwiek szanse na zadziałanie? Kiedyś pomysł przesyłania informacji po miedzianym drucie wydawał się bzdurny. Ale nauka ciągle idzie do przodu. I choć dzisiaj wszystkie bajery pokazywane nam w filmach science-fiction wydają się tak samo bzdurne to należy pamiętać, że każde wystarczająco zaawansowane rozwiązanie techniczne jest zawsze nieodróżnialne od magii.

Na początek... Pola siłowe!
Do później!
WP