Wygląda na to, że naszym światem rządzą masoni. Żartuję. Chciałem tylko otwarcie wyśmiać wszystkich zwolenników teorii spiskowych. Tak naprawdę to naszym wszechświatem rządzą cztery siły:
- Grawitacja
- Elektromagnetyzm
- Słabe oddziaływania jądrowe
- Silne oddziaływania jądrowe
Oczywiście wolno wam nie zgodzić się z moim naukowym
totalitaryzmem. Możecie twierdzić, że światem rządzi Bóg, bóg, lub bogowie. A
może miłość? Ostatnio i taką tezę usłyszałem. I to od osoby, u której najmniej
bym się spodziewał takich poglądów. „Bez miłości nie da się żyć”? Osobiście
uważam, że tlen jest ważniejszy.
W każdym razie ważną informacją jest to, że każdą z tych
czterech sił można opisać za pomocą pól Faradaya.
Isaac Newton dokonał
gigantycznego odkrycia, kiedy porównał ruch owoców spadających z drzew z ruchem
planet. Jego prawo powszechnego ciążenia jest jedną z najpotężniejszych teorii
w fizyce. Newton zauważył, że wszystkie ciała przyciągają się wzajemnie siłą
grawitacji a wielkość tej siły maleje wraz z kwadratem odległości.
Legenda głosi, że pomysł siły
grawitacji przyszedł Newtonowi do głowy gdy na głowę spadło mu jabłko z
drzewa. Nie wiemy czy faktycznie tak było, ale wiemy, że Newton powiązał siłę,
która każe jabłku spadać w dół z siłami, które np. każą okrążać Księżycowi
Ziemię. Powiązał ją nawet z kulami armatnimi dzięki czemu dziś na lekcjach
fizyki „uczymy się” jak obliczyć „gdzie spadnie kamień, któremu nadamy prędkość
początkową…”. Ten temat już omawiałem w TYM MIEJSCU.
Grawitacja to siła, która niezbyt
rzuca nam się w oczy. Mamy jednak świadomość, że jeżeli podrzucimy kamień do
góry to za chwilę opadnie. Wiemy, że jabłka spadają na dół nie do góry. Jak
pisał Terry Prachet „grawitacja jest nawykiem, którego trudno się pozbyć”. Ale
jakoś nie specjalnie zastanawiamy się dlaczego tak jest. Tak naprawdę nauka do
końca nie potrafi jeszcze wyjaśnić „dlaczego” choć intensywnie pracuje aby się
tego dowiedzieć i osiąga co chwilę jakieś sukcesy w badaniu grawitacji. Jak np.
odkryta niedawno cząstka przenosząca oddziaływania grawitacyjne czyli ten
sławny Bozon Higgsa. Odkryto też niedawno fale grawitacyjne. (O nośnikach
oddziaływań i falach grawitacyjnych kiedyś na pewno napiszę bo to niezmiernie
ciekawy temat ale też długi i trzeba by ogarnąć kilka podstawowych rzeczy w
zakresie fizyki. Tzn ja muszę bo jestem jeszcze za głupi żeby wam to JASNO i
KLAROWNIE wytłumaczyć).
Grawitacja jest wszędzie! Ma
nieskończenie daleki zasięg oddziaływania, jest też jednak najsłabszym
oddziaływaniem w porównaniu z pozostałą trójką. Utrzymuje nasze stopy na Ziemi,
zapobiega rozpadowi naszej planety i gwiazd, utrzymuje w całości całe układy
planetarne i galaktyki. Gdyby nie grawitacja, ruch obrotowy Ziemi wyrzuciłby
nas w przestrzeń kosmiczną tak jak wchodząc samochodem w zakręt jesteśmy
wypychani na zewnątrz.
Z jaką prędkością Ziemia
wyrzuciłaby nas w przestrzeń gdyby nie grawitacja?
Źródłem grawitacji jest oczywiście
masa. Im większa masa ciał tym większą siłę grawitacji wytwarzają. Ale im dalej
od siebie te ciała się znajdują tym mniejsza siła na nich działa. Wynika to ze
wzoru na siłę grawitacji:
Gdzie:
G – Stała grawitacji
M i m –Masy oddziałujących między sobą ciał
r – odległość między tymi ciałami
Ze wzoru na siłę grawitacji wynika pewien ciekawy fakt.
Widzimy, że „r” czyli odległość między przyciągającymi się ciałami jest
podniesiona do kwadratu. Więc zwiększając odległość między ciała dwukrotnie,
zmniejszamy siłę grawitacji czterokrotnie. Zwiększając odległość między ciałami
czterokrotnie, zmniejszamy między nimi siłę grawitacji szesnastokrotnie. Tylko
odległość jest podnoszona do kwadratu, masy obiektów zaś nie. Oznacza to, że
odległość między ciałami zmniejsza siłę grawitacji w większym stopniu niż masa
tych ciał jest w stanie ją zwiększyć.
![]() |
Księżyc posiada mniejszą masę niż Ziemia więc siła grawitacji jest na mim mniejsza |
Newton uogólnił swoją teorię, pokazując, że stosuje się ona
do wszystkich obiektów we wszechświecie. Prawo to przetrwało przez stulecia i
dziś jest podstawowym opisem ruchu ciał. Nauka rozwijała się dalej, XX-wieczni
naukowcy budowali na tych fundamentach swoje teorie, zwłaszcza Einstein –
ogólną teorię względności, która jest nieco innym obrazem grawitacji, ale wciąż
daje te same efekty końcowe co klasyczna teoria Newtona. (Teorie względności Einsteina odkrywamy powoli ale solidnie na tym blogu)
No dobrze. Ale jak wykorzystać jedną z czterech sił
rządzących wszechświatem jaką jest grawitacja do wytworzenia naszego „super
hiper zajefajnego pola siłowego”? Grawitacja ma właściwości dokładnie przeciwne
do pól siłowych znanych z fantastyki naukowej. Grawitacja przyciąga a nie
odpycha, jest niezwykle słaba w porównaniu z innymi siłami i działa na
olbrzymie, astronomiczne odległości. Innymi słowy jest przeciwieństwem
płaskiej, cienkiej nieprzenikalnej bariery, o której czytamy w książkach
fantastycznonaukowych, oglądamy w filmach czy używamy w grach (jak np. w Mass
Effect).
Szukamy więc dalej wśród możliwości jakie daje nam fizyka, aby uchronić nasz „super hiper zajefajny statek kosmiczny” przed
rakietami, laserami i innymi bajerami jakimi będą w nas naparzać obcy.